W 2010 roku moją stronę odwiedzono
ponad 100.000 razy!A dokładnie 102.947. Jak na stronę niszową
(z niszowymi tematami),
nigdzie niemal nie reklamowaną, bez zaplecza medialnego,
współpracowników, budżetu marketingowego, tak jak mają
to niektóre portale - to jest olbrzymi sukces.
Za mną nie stoi rzesza ludzi, którzy wszędzie promują
moją stronę - a mimo to taki sukces.
Dziękuję Czytelnikom, że
jesteśmy razem.
Rys. Liczba wizyt na www.angelus-silesius.pl
(kliknij, aby powiększyć)
Przez okres 4 lat (luty
2007-grudzień 2010) moje obydwie
książki pobrano ponad 16.000 razy, filmy i
dokumenty, które zmontowałem na mojej stronie obejrzano
prawie 30.000 razy.
NAJWAŻNIEJSZE ZDJĘCIA DEKADY
(zamieszczam tylko zdjęcia najważniejszych katastrof,
aby uświadomić Czytelnikom, z jak tragicznym okresem 10
lat mieliśmy do czynienia). Proszę też Czytelników
zwrócić uwagę na daty kataklizmów.
Najlepsi ludzie, rzeczy i
wydarzenia 2000-2010:
1. Singiel - Andain - Beautiful things (Gabriel &
Dresden unplugged mix), Delerium feat. Sarah McLachlan -
Silence (Tiësto's In Search Of Sunrise Remix)
2. Grupa muzyczna - powalający Finowie: Michael
Cassette (odkrycie dekady)
3. Album: Mirage (Armin van Buuren),
Temporarity (Michael Cassette), Nyana (Tiesto), ISOS (Tiesto),
Royksopp (Senior)
4. Najlepszy gatunek muzyczny: Trance,
progressive trance-house,
5. Radioshow: ASOT, TATW, Matt Darey In the mix,
Music for Balearic People,
6. Nauka - odkrycia prof. dr Jana Pająka
7. Film - Shrek PL (1 część), Moon (2009),
Shutter Island, Paranormal Activity, Piła, Pandorum,
Labirynt Fauna (El laberinto del fauno), REC, Project
Monster, Dom Zły, Descent 1 i 2,
8. Animacja/film animowany: Batman: W cieniu
czerwonego kaptura, Katedra
9. Najlepszy aktor/aktorka: Heath Ledger (Joker w
filmie Mroczny Rycerz),
10. Najlepsy producenci, DJ - Armin, Tiesto,
Ferry, Darey,
=====================================
Jak podsumować
ostatnią dekadę? Jak scharakteryzować? I w jakim
kontekście? W sprawie UFO? Chemtrails?
Polityki? Ekonomii? Człowieczeństwa? Niebywałej i
niespotykanej wcześniej ilości katastrof "naturalnych",
tornad, trzęsień, powodzi, zamachów, wojen
bliskowschodnich, kryzysu ekonomicznego? Hm...tak.
Hm...tylko po co? W to, co wierzyliśmy w
2000 roku ma się nijak do wiedzy z roku 2010. Niezwykła
droga, jaką przeszła prawda (ogólnie rozumiana) o
wszechświecie przez owe 10 lat jest tak super-niezwykła,
że usta mamy otwarte ze zdumienia - a oczy mocno
zamknięte strachem przed tym, co nadciąga.
Jeszcze 10 lat temu bardzo mało z Nas
wiedziało o ufo, Bogu, tajnych broniach, zakulisowych
sprawach, które rządzą światem. Jeszcze całkiem
niedawno, bo w 2007 roku wyśmiewano oficjalnie istnienie
ufo - w 2010 roku nie tylko, że najważniejsze państwa
przyznały się do badania tego zjawiska, ale utworzono
ambasadę ufo przy ONZ - wyobrażacie sobie Państwo coś
takiego w roku 2000??? Przenigdy!
Do najważniejszych militarnych i
politycznych wydarzeń zaliczyć można: zamach na WTC
oraz katastrofę w Smoleńsku.
Zamach na WTC - komentarz zbyteczny.
Katastrofa w Smoleńsku - co prawda są
ludzie, którzy już po wizycie prezydenta Kaczyńskiego w
Gruzji, gdzie stał na czele antyrosyjskiej rewolucji,
gdzie jako duże Państwo Europy Wschodniej Polska mogła
zorganizować opór przeciw Rosji i włączać w to kolejne
Państwa bałtyckie i bałkańskie oraz post-sowieckie
twierdzono, że będąc tym liderem takiego ruchu Lech
Kaczyński podpisał na siebie wyrok śmierci. Ale nawet,
gdyby takiego zamachu nie było to katastrofa zmieniła
bardzo zasadniczo myślenie o Rosji. Otóż
paradoksem katastrofy pod Smoleńskiem jest fakt,
że to, czy była ona zamachem czy też nie nie ma
znaczenia - cały świat ponownie zakulisowo wyzbył się
złudzeń co do Rosji i każdy nagle przypomniał sobie, że
Rosja jest groźna i nie cofnie się przed niczym. Moim
zdaniem bardzo wielu ludzi w Brukseli (UE) narobiło w
portki ze strachu, ponieważ MUSZĄ zakładać, że to był
zamach, chociaż tak faktycznie mogło go nie być. To
przypomniało całemu Zachodowi, co znaczy Rosja. Wszelka
łuska Zachodnim politykom spadła z oczu (a moim zdaniem
najbardziej Niemcom i USA, którzy sądzili, że mentalność
Rosjan się zmieniła przez ostatnie 20 lat i dało się
załagodzić pewien odwieczny brutalizm).
Najmocniejszą i najbardziej efektywną
bronią przeciwko człowiekowi wcale NIE okazały się
najnowsze typy broni pokazywanych na Discovery. Ostatnie
dziesięciolecie pokazało Nam, że najpotężniejszą
bronią i jak na razie najdoskonalszą, są media.
Media, jak będą chciały, w czwartek zrobią z Ciebie
króla - a w piątek żebraka. Wszystko zależy od woli ich
decydentów. Najgroźniejszym
miotaczem zła ostatniej dekady okazuje się
być sarkazm, ironia, kpiny, pomieszane z absolutnym
wpływem mediów na człowieka, który bombardowany
gigantyczną ilością informacji w końcu po kilku latach
przestaje samodzielnie myśleć.
Fałszowanie prawdy i kłamstwa, szeroki
front obłudy - eksploatacja "celebrytów" czyli ludzi,
którzy mają wpływ na innych ludzi i ich poglądy - to
czynniki równie potężne i niebagatelne.
Nie sposób też nie wspomnieć o pewnym
bardzo pozytywnym wydarzeniu, a właściwie serii
wydarzeń. Lucjan Łągiewka, twórca zderzaka i
projektu EPAR wraz ze swoim zespołem, pomimo
wściekłego ataku na samego twórcę i zderzak, osiągnął w
2009 i 2010 wiele sukcesów i nagród. Rodzi to nadzieję,
że pyszałkowaci Polacy-naukowcy, którzy na forach
internetowych i programach tv ośmieszali ten projekt i
wykpiwali samego twórcę, zostali bez słów - uderzyli w
samych siebie, rzucali kalumnie, które okazały się być
bumerangiem, który teraz z kolei uderza w nich. Już
dawno temu zaliczyłem Pana Łągiewkę do
Pereł Ludzkości.
Tym bardziej się cieszę, że jego projektami są
zainteresowani katarscy szejkowie i Europa Zachodnia. A
Polacy? Poszczekali, poopluwali - karawana jedzie dalej.
MOJE SUKCESY I PORAŻKI
OSTATNIEJ DEKADY.

Nie udało mi się namówić ani jednej
stacji TV, ani jednego medium (prasa, tv, radio, www)
ani żadnej prywatnej firmy do
tego, aby wsparło moje liczne propozycje (tutaj,
tutaj
i
tu).
Właściwie to ostatnia dekada to oficjalne pasmo niemal
samych porażek. W 2010 roku okazało się, że niektórzy
badacze ufo nagle przypomnieli sobie o prof. Janie
Pająku, ponieważ nie znaleźli swojej drogi dotarcia do
ludzi - a prof. Pająk jest jakby żywym magnesem i
reklamą dla własnej promocji, nagle po kilkunastu latach
bezczynności w sprawie prof. Pajaka i jego teorii
postanowiono najwidoczniej "podpiąć" się pod sukces
teorii Jana Pająka - a w przyszłości zapewne występować
jako popularyzatorzy i "odwieczni przyjaciele" Jana
Pająka - chociaż dekada pokazała, że było dokładnie na
odwrót - obrzydliwe i odrażające. Były też
porażki szczególnie dotkliwe, które załamują
kompletnie wiarę w uczciwość i drugiego człowieka.
Moje projekty, które opisałem, a którymi
staram się zainteresować firmy software
najprawdopodobniej (są przesłanki ku temu) zostaną po
prostu przechwycone (czyli po prostu zrabowane) - i pies
z kulawą nogą nawet nigdy nie wspomni, że były one
inspirowane lub wykorzystane poprzez moje projekty.
Nawet mój pomysł "turystyki
ufo" zaczął być wykorzystywany przez tego samego
człowieka, który teraz próbuje na siłę być wielkim
"orędownikiem" twórczości prof. Pająka - chociaż nigdy
nim nie był. Podejrzewam, że niektóre moje pomysły już
są wykorzystywane w prywatnych projektach
informatycznych firm, ale najprawdopodobniej nigdy się o
nich nie dowiem, lub ze znacznym opóźnieniem.
Właściwie nie odniosłem żadnego sukcesu,
który pozwoliłby bliżej ludziom przyjrzeć się tym
tematom i zmienić drogę Naszej Cywilizacji. Jest jednak
ważny powód takiego obrotu sytuacji (tych powodów jest
zapewne więcej).
Podsumowując ostatnie 10-lecie,
całkowicie upadła moja nadzieja na to, że systematyczna,
długotrwała praca na wielu polach może przynieść owoce.
Wyzbyłem się złudzeń co do tego, jacy są ludzie
(przedsiębiorcy, współpracownicy, otoczenie) - liczy się
chamskość, przebiegłość rozumiana jako kopanie pod kimś
dołków i wykradanie cudzych pomysłów, poniżanie,
wykorzystywanie. 7-letnie poszukiwanie bezpiecznej
przystani, gdzie człowiek byłby doceniany, mógł się
rozwijać osobiście i jako pracownik to w Polsce fikcja.
Zaledwie mniej niż 20 % ludzi spotkanych na mojej drodze
to w miarę przyzwoici ludzie - a takim, którym można
zaufać - mniej niż 5 %. Pewnie tak jest wszędzie na
świecie, ale przekonałem się, że karierę i sukces
odnoszą w Polsce w 99% niemoralni. Niemoralni i
psychopatyczni szefowie, wykorzystujący pracownika jak
mebel - cóż, sowiecka mentalność to i inteligencja jak z
kołhozu. Wykorzystujący pomoc współpracownicy (jednak
sam doświadczyłem tego w mniejszym stopniu, za to
opieram swoją opinię na zdaniu innych). W Polsce nie
opłaca się pomagać innym - to szokujące stwierdzenie
jest oparte na moich wieloletnich doświadczeniach -
mówimy tutaj o pomocy bezinteresownej. Wszyscy próbują
wykorzystać, zamiast udzielić rady i dać pomocną dłoń -
postępują dokładnie odwrotnie: czekają na pomyłkę,
upadek, niepowodzenie.

Paradoksalnie, porażka moich licznych
propozycji, szczególnie w wypadku Radia Piekary,
propozycji medialnych oraz pozostałych okazuje
się być i zwycięstwem, ponieważ moja propozycja i tak
została zrealizowana - a więc miałem rację! Sam fakt, że
dobijałem się do drzwi wszystkich i mi odmawiano - a
potem zrealizowano to, co postulowałem świadczy o
decydentach tych decyzji, o tym, jakimi są ludźmi - lecz
przede wszystkim pokazuje jasno, że to część moich
planów i pomysłów została zrealizowana.
Duży wysiłek założenia i prowadzenia
strony okazałasię owocny, napisanie 2 książek również
(chociaż zawsze patrząc wstecz nigdy się nie będzie do
końca zadowolonym).
Zainteresowanie moją stroną dosyć dużej
grupy ludzi starających się myśleć samodzielnie, ludzi
idących pod prąd, którzy nie podążają za komercyjną
papką - to sukces.
Na moją stronę, szczególnie PO
sformułowaniu
WEB 3.0,
zaczęły zaglądać firmy software'owe z całego świata,
instytuty technologiczne, prywatne firmy badawcze - co
ciekawe te największe na świecie zaglądają tutaj
regularnie. Jestem
absolutnie przekonany, że mój projekt web 3.0
będzie przez kogoś wykorzystany i (być może nie w
całości) ale wdrożony. Nie tylko ten projekt, ale
również projekt programu do przetargów być może będzie
wykorzystany (przecież łatwo jest zobaczyć jakie
przedsiębiorstwo zagląda na stronę).
Sukces odniosły też teorie prof. Jana
Pająka - wbrew krytyce, oszczerstwom, ośmieszaniu,
mieszaniu z błotem - coraz więcej ludzi przekonuje się,
że są poprawne i co ważniejsze, coraz więcej naukowców
dochodzi do wniosku, że coś na kształt przeciw-świata
musi istnieć. Oczywiście wcale nie muszą znać teorii
prof. Pająka - wystarczy, że ich programy i teorie
ocierają się o to samo. Na początku 2000 roku wiedza w
tym temacie była skromna - dzisiaj pierwsze kroki ku
nowoczesności zostały poczynione.
Sukces w moim przypadku niestety nie
przekłada się na wynik w wymiarze finansowym i w
wymiarze rozwoju pracownika (możliwości zdobywania
wiedzy, która jest dla mnie
ważniejsza niż pieniądze) - czynników, które
na to wpływają jest kilka. Ważniejsze jednak jest to, że
niektóre moje pomysły a przede wszystkim to, że zupełnie
inaczej myślę o filozofii funkcjonowania rynku i
marketingu (może nie tyle zupełnie inaczej - co
przerzucam ciężar funkcjonowania przedsiębiorstwa nie do
nurtu "pryzmatu tylko pieniędzy" a do nurtu
reprezentowanego raczej przez np. Stevena Jobs'a s
Apple'a: daj ludziom coś potrzebnego, a pieniądze będą
skutkiem ubocznym Twoich działań). Taka jest moja wizja
funkcjonowania marketingu i obiegu energii. Model
energetyczny a nie pazerność będzie kluczem do
nowoczesności (co NIE oznacza, że zysk będzie w tym
modelu pomijany).
LICZBA ODWIEDZIN (WIZYT):
|
Rok 2010: 102.947
(282 osób /dzień)
Rok 2009: 76.124
(211 osób/dzień)
Rok 2008: 32.291
(89 odwiedzin/dzień)
Rok 2007: 3.546
(9 odwiedzin/dzień)
UWAGA: w poprzednich latach
podawałem liczbę nie odwiedzin - a unikatowych gości
(tj. zapewne IP - jednak z uwagi na dynamizm IP i fakt,
że nikt nie stosuje unikatowych gości a właśnie
liczbę odwiedzin jako stan faktyczny, również teraz
zastosowałem ten licznik). IP jest przyznawane
dynamicznie w większości sieci, dlatego też nie może być
kategoryzowany jako jeden odwiedzający. |
ILOŚĆ POBRANYCH KSIĄŻEK - 2007-2010 rok
|
Na Krawędzi Prawdy (cz. 1 i 2) - ponad 16.000
pobrań
|
Najczęściej na swoich komputerach mają
Państwo zainstalowany
Windows (95,5 % przeglądających), Linux (1,7
% przeglądających).
Po raz kolejny przeglądarka Mozilla
Firefox wyprzedziła I.Explorer: z mozilli
podczas przeglądania mojej strony korzystało prawie 51 %
użytkowników, z Internet Explorera - zaledwie 28,5 %.
Opera miała 11,5 % udziału, Google Chrome, prawie 7 %
FRAZY UŻYTE W WYSZUKIWARKACH
(za pomocą których trafiono na moją stronę)
|
1. nokia 6303i opinie - 1506 razy
2. pizza domowej roboty - 764 razy
3. trening bruce lee - 690 razyA tutaj dziwne i
zaskakujące pytania, jakie szukają interunauci w
wyszukiwarkach, a które wiodły na moją stronę:
- przejazdy kolejowe (wyszukiwarka pewnie
zapisuje frazy, swoją drogą że też pokierowała na moją
stronę...)
- sex na dyskotece seria z kamer przemysłowych z
dyskotek miejsc publicznych (czego to ludzie nie
szukają...tylko jak to możliwe, że wyszukanie tej frazy
zaprowadziło na moją stronę...)
- sebleczone frelki (bez komentarza, Ślązacy
rozumieją)
- wywracanie gałek ocznych u niemowląt (moje
pełne zaskoczenie...)
- tragedia smoleńska i jej wpływ na wizerunek
polski straty i zyski - (jak widać niektórzy próbują
analizować)
|