Od kilku lat pojawiają się głosy - i są one
coraz częstsze, że USA (lub inni) wykorzystuje systemy anten, zwane
HAARP do nie tylko kontrolowania pogody - ale do uderzania w ten sposób
w inne kraje. Już przy huraganie Katrina, który zmiótł część Nowego
Orleanu mówiono, że to...japońska mafia Yakuza uderzyła jakąś tajną
bronią w Amerykę.
Teraz, po trzęsieniu w Japonii coraz częściej mówi
się, że to właśnie USA użyło ponoć tej tajnej broni, aby wywołać falę
elektromagnetyczną, która poruszyła podmorskie skały, te zaś trzęsienie
ziemi i tsunami.
Takich pogłosek, emaili trafia się coraz częściej,
dlatego też należałoby wyjaśnić Czytelnikom swój pogląd w tej sprawie.
Jestem przekonany, że ten system nie spowodował trzęsienia ziemi
w Japonii (ani też
żadnego huraganu) - i spróbuję teraz przekonać Czytelnika do tego
twierdzenia.
Istnieje zbyt wiele argumentów przeciwko użycia tego
typu broni (o ile ma ona taką siłę rażenia, co też jest mocno wątpliwe).
Po pierwsze - sam HAARP. Jest to, jak widać na obrazku
system anten radiowych - czy tez przypominających radiowe, które mają na
celu, wg niektórych wywoływać globalne zmiany pogody - czyli sterowanie
pogodą.
Jednak taki argument pozostaje dość pusty i miałki -
użycie takiej broni (o ile miałaby taką siłę rażenia, jak się jej
przypisuje) na inny wysoko zaawansowany technologicznie kraj byłoby
prawie na pewno wykryte przez zaatakowany kraj lub też inne kraje -
przecież wszystkie zaawansowane kraje dysponują satelitami, radarami.
Mielibyśmy więc III wojnę światową - a takiej z całą pewnością nie
będzie (chociaż mogą w przyszłości być rozerwane jakieś pojedyncze bomby
atomowe lub kolejne elektrownie jak w Fukushimie np. gdzieś w Europie).
Ilość energii, koniecznej do wstrząśnięcia miliardami
ton skał jest olbrzymia - jak też musiałby ów HAARP działać w tajemniczy
sposób - skoro, jak się twierdzi odbija się on od jonosfery czy
stratosfery. I te odbite fale miałyby wzbudzić punktowo tak olbrzymią
energię?
Co jeszcze dziwniejsze, ludzie przypisują teraz
występowanie tornad owemu systemowi - co jest jeszcze większą bzdurą niż
wzbudzanie huraganów czy trzęsień ziemi. Każdy, kto wie, jak powstają
tornada doskonale zdaje sobie sprawę, że nie mogą one powstać naturalnie
w sposób im przypisywany - a już na pewno nie poprzez ów system
radioanten.
Użycie skoncentrowanych fal typu HAARP byłoby wykryte
i byłoby niemal równoznaczne z III wojną światową - a tej nie chce żaden
światowy przywódca (pomimo ich tępoty, miernoty i dziadostwa, jakim nas
karmią). Z drugiej strony, dlaczego USA miałoby zaatakować rzekomo
Japonię a nie Irak, gdzie jest ropa? Lub Chiny, które ekonomicznie mają
w garści USA?
Poza tym oznaczałoby to, że Ameryka atakuje samą
siebie? Że zabójcze tornada i huragany wyprodukowała sama? Brak logiki -
przy załamującym się ekonomicznie świecie tego typu działania nastawione
na destabilizację sytuacji politycznej i ekonomicznej byłyby
samobójstwem. Można to twardo wykluczyć.
Oczywiście, to wcale NIE zmienia faktu, że taki system
anten istnieje i, że może być on testowany do wpływu na pogodę lub zmian
pogodowych - moim zdaniem jednak, jeśli jest testowany to może mieć on
wpływ raczej na stopniowe zjawiska - chociaż oczywiście znane są fakty,
że na pogodę można wpłynąć - jednak NIE na wywoływanie kataklizmów.
Ale żeby było jeszcze ciekawiej - samym twórcom tego
systemu może się wydawać, że oni...faktycznie mają wpływ na pogodę - np.
Korygująca Inteligencja może tak organizować kolejne kataklizmy, że dla
nich samych może to być dowód na siłę ich systemu - ten paradoks może
(ale nie musi) być wynikiem Kanonu Niejednoznaczności i może być tak, że
stanowi on pretekst nie odbierania wolnej woli wierzącym w teorie
spiskowe.
Kataklizmami steruje sam Bóg,
anihilując pasożytnicze społeczności lub te, które nagromadziły poprzez
wieki negatywną Karmę - nawet, jeśli dzisiejszym naukowcom wydaje
się, że pogoda się
zmienia, jest to wynikiem globalnego upadku moralności - stąd
też pozornie może się wydawać, że to takie systemy jak HAARP manipulują
pogodą. Nie zapominajmy, że dzisiejsi przywódcy to dzieci w sklepie z
zabawkami, którzy uwielbiają prężyć muskuły i wmawiać innym, jaką to
techniką nie dysponują - a dezinformacja społeczeństwa i wtłaczanie w
Nas przekonania o wielkości jednego, czy drugiego kraju oraz opisywanie
tego - tworzy na świecie wizję, która odciska piętno na przeciwniku
politycznym (stwarza wrażenie potęgi - a o to przecież chodzi, o
manipulację i propagandę). Najlepszą propagandą i manipulatorem czy
nawet reklamą jest NIE sztuczne wtłaczanie w coś człowieka - ale
psychiczne uzależnienie od danego poglądu i przeświadczenie danego
człowieka o trafności danej rzeczy. Np. Amerykanie jeszcze do dzisiaj
wierzą w swoją potęgę, Chińczycy są coraz bardziej napęczniali z potęgi
ekonomicznej, etc.
Prawdopodobnie jeszcze w dzisiejszej rozpoczynającej
się dekadzie, małe,
próżniacze i egoistyczne światki bardzo wielu krajów, naukowców,
przywódców zostaną postawione przed potęgą, przed którą wszyscy musimy
się ugiąć. Nawet, jeśli ten proces będzie trwał nie dekady - a kilka
dekad, może nawet cały wiek (chociaż jest to mniej prawdopodobne) - to
nie zmienia absolutnie sytuacji.
Kary nie uniknie też Polska - chociaż raczej punktowo
(np. miasto Wrocław, a może
też Szczecin lub Kraków).
Główny problem leży w krótkiej pamięci ludzi: za
tydzień Czytelnik nie będzie pamiętaj o tej stronie, za miesiąc zmienia
się całe życie człowieka (czasem) - kto wspomni o tym za 15 lat?
Podsumowanie: HAARP istnieje, może nawet ma
wpływ na pogodę. Nie może jednak wywoływać tornad, trzęsień ziemi,
huraganów. Żadna logiczna i faktyczna przesłanka tego nie potwierdza,
uwzględniając dzisiejszą wiedzę i zgromadzone fakty.
|