Motto: Skoro tak
bardzo nienawidzicie (naukowcy i "sceptycy") Jana Pająka - oto
argument taki, jakiego oczekujecie, a i tak dla Was to będzie nic - bo
będziecie patrzeć, a nie będziecie widzieć.
Aktualizacja 9 marzec 2011
Miliony śniętych ryb. A jednak mój artykuł o roku 2012 i
lęku z tym związanym ma swoje uzasadnienie. Ludzie naprawdę obawiają się
o przyszłość. Końca świata w 2012 roku nie będzie, chociaż inne
wydarzenia i to długo po 2012 roku będą miały miejsce (w każdym razie
wiele na to wskazuje). Zdjęcia śniętych ryb
zrobiono w jednym z portów w pobliżu Los
Angeles (12 km od Los Angeles, Port King's Harbor miasto Redondo
Beach).



Źródło w j. polskim >>>
Więcej zdjęć powyższych śniętych ryb >>>
================================================
Wszyscy o tym piszą. Na całym świecie z
31 grudnia na 1 stycznia 2011 zaczęły z nieba padać martwe ptaki.
Najpierw w USA znaleziono pierwsze stado kilku tysięcy sztuk -
twierdzono, że to w wyniku fajerwerków i petard ptaki dostały szoku i
ataku strachu - powpadały na linie wysokiego napięcia, budynki. Potem
mówiono, że jakiś kierowca tira w innym miejscu poprzejeżdżał te ptaki.
W USA znaleziono również około 2 miliony martwych ryb.
Tłumaczenia naukowców są, trzeba przyznać, mizerne. Z jednym wyjątkiem -
istnieją dane i wykresy pokazujące nadaktywność pola magnetycznego
ziemi. Badacze zjawisk paranormalnych przypisują głównie właśnie temu
zjawisku owo masowe wymieranie na całym świecie - a naprawdę jest tego
bardzo sporo - wystarczy spojrzeć na
mapę zgonów ptaków, ryb i pozostałych zwierząt (zaznaczone punkty to
przypadki zaobserwowania śmierci zwierząt nanoszone na bieżąco pomiędzy
końcem grudnia 2010 a w styczniu 2011 - proszę szczegółowo prześledzić
mapę i wyciągnąć wnioski). Za
masowe ginięcie ptaków naukowcy obarczają również...niestrawność i nagłą
masową starość. Pozostawimy to bez komentarza.
Powstaje pytanie: czy masowe padanie martwych ptaków to część z tych
słynnych "boskich symboli" i zapowiedź Apokalipsy? Zgodnie z
ustaleniami, przepowiednie wypełniają się łagodnie, niezauważalnie i
niemal zawsze ludzie im zaprzeczają siedząc wygodnie w fotelach.
Ponieważ jedną z prawdopodobnych przyczyn - choć na pewno
nie jedyną, zgodnie z Kanonem Niejednoznaczności jest turbulencja pola
magnetycznego, którego silna emisja (lub emisja wiatru słonecznego,
który mógł destabilizować pole magnetyczne) lub turbulencja mogły
faktycznie uszkodzić zarówno organy wewnętrzne, choć to mało
prawdopodobne - jednak bardziej prawdopodobne jest to, że ptaki,
nietoperze straciły zupełnie orientację w wyniku zaburzeń magnetycznych
i telepatycznych. To był zaledwie taki
"prztyczek" w pole magnetyczne Ziemi - i jego ewentualna zmiana (która
moim zdaniem nie nastąpi) groziłaby katastrofalnymi konsekwencjami. Jest
to właśnie takim czysto naukowym dowodem na istnienie na Ziemi coraz to
groźniejszych zjawisk. Różnica polega na tym, że są one powodowane przez
Korygującą Inteligencję, która ostrzega Nas przed tym, co nadciąga -
naukowcy jedynie uważają, że są one powodowane naturalnymi czynnikami.
Symbolika śmierci zwierząt. Zwróćmy uwagę na datę
pierwszego pojawienia się sygnałów (z 31 grudnia na 1 stycznia 2011) - i
trwało to kilka dni bardzo intensywnie na całym świecie. Ponieważ było
to wejście w nową dekadę - jestem przekonany że jednym z elementów,
które są ważne jest właśnie data owego pojawienia. Jednak dla sceptyków
i to będzie marność - bo martwe ptaki i zwierzęta to element stały
naszej cywilizacji i znany na pewno i w ub. roku i poprzednich latach i
w zapisach historycznych. Takie przypadki się zdarzały, więc naukowcy
twierdzą, że to nic nadzwyczajnego. Poczekamy, zobaczymy.
Problem polega też na tym, że po tych wszystkich
ostrzeżeniach, które otrzymujemy od około 10-15 lat jest to, że moim
zdaniem przyjdzie po nich "cisza przed burzą" - to znaczy okres, w
którym zmaleją kataklizmy ich rozmiary będą o wiele mniejsze i nie tak
spektakularne jak dzisiaj tylko po to, aby z całą mocą uderzyć w
siedliska niemoralności. Jak widać w powyższym linku ludzkości już
się całkiem w głowach poprzewracało - nie dość, że szerzy się pedofilia
- to jeszcze zrobiono sesje zdjęciowe z małymi dziewczynkami, które aż
za wydatnie pokazują, o co chodziło twórcy tych zdjęć.
Jak wiemy, Jezus niezwykłą wagę przykładał do dzieci otaczając je
opieką. Tymczasem wyrazem upadku moralnego ludzkości oraz
staczania się cywilizacji w szpony smoły moralnej, która wkrótce
uniemożliwi oddychanie, jest właśnie ta sesja zdjęciowa. I przyznam
szczerze, gdybym miał pieniądze a miałbym się gdzieś osiedlić, to na
pewno dość daleko od Londynu.
Korygująca inteligencja musiała
zadziałać w tak naukowy i fizykalny sposób, ponieważ tak właśnie działa
(tj. aby jedno wydarzenie miało co najmniej 2-3 wyjaśnienia: naukowe,
nadnaturalne oraz dla niektórych jako tajne systemy haarp i chemtrails
oraz spisku tajnych sekt przeciw ludzkości oraz zadziałania ufo).
Nadmienić należy, że Bóg posłużył się w tym wypadku aż kilkoma
czynnikami maskującymi (m.in. symulacjami ufo oraz deformacją pola
magnetycznego ziemi). Jednak podstawową odpowiedź na
pytanie postawione wcześniej znajdujemy w Biblii - mógłbym nie
przytaczać tutaj tego sformułowania, ale nie wymyśliłbym nic lepszego w
bardziej dosadny i krótki sposób (nie zacytuję, ale oddam ogólny sens
przekazu biblijnego):
Nie będzie później tłumaczenia, że
nie wiedzieliście. Fot. Martwe ptaki w Szwecji
(styczeń 2010)
 |