PETER DAYSH DAVEY - NIESTETY ZMARŁ POD KONIEC
2008 ROKU
>Strona główna>Video
Postanowiłem, że przetłumaczę ten krótki News z
Nowej Zelandii na j. polski - co prawda jest tam parę
błędów - ale myślę, że sens został oddany i widok
niezwykłej Grzałki Sonicznej Petera Davey to mocny
widok.
Działająca Grzałka Davey'ego -
napisy PL
Chyba wszyscy wiedzą zaglądający na moją stronę,
czym jest Grzałka
Telekinetyczna Petera Daysh Daveyego (czyt. Pitera Dejsz Dejwiego).
Wielokrotnie opisywał ją na
swoich stronach prof. Jan Pająk. Grzałka ta wytwarza efekt
telekinetyczny (odmiana pulsowania pola magnetycznego), czyli daje
więcej energii do otoczenia, niż pobrała prądu. Co znaczy, że
jest urządzeniem FREE ENERGY - darmowej
energii.
Każdy może taką grzałkę zbudować, jeśli ma odpowiednią ilość
samozaparcia i ambicji - i oczywiście zdolności.
Nie będę się za bardzo rozpisywał nad konstrukcją grzałki,
ponieważ jej dokładny opis, jak wspomniałem znajduje się na
wielu stronach.
Ponieważ ja sam niestety nie byłem nigdy i w tym życiu nie będę
zdolnym matematykiem - nie potrafiłbym wyliczyć nawet tak prostych
obliczeń, jak poniżej (po prostu nie znam wzorów).
A poniższe wyliczenia przesłał mi pewien elektryk-elektronik z
bardzo dużym doświadczeniem pracy i praktyki. Jeśli Państwo znajdą
błąd w obliczeniach, proszę przysłać mi poprawkę na mój adres email
-
totalizm@tenbit.pl.
Poniższe wyliczenia są dokładnym cytatem z emaila, jaki ów fachowiec
mi przesłał.
Po przesłanym linku, gdy tak czytam
o tej grzałce to dochodzę do coraz większego przekonania, iż w
tym doświadczeniu zachodzi zjawisko telekinezy. Weźmy to na
tapetę obliczeniową. Chyba, że jestem juz stary i zapomniałem
jak posługiwać sie podstawową wiedzą szkolną? Dlatego proszę o
sprawdzenie - bo nie dowierzam co widzę?
W przykładzie podano, że zagrzano 15
L wody , to masa wody m = 15 kg
zakładamy, że woda o temperaturze
pokojowej t1 = 20 stopni C. ogrzała się do t2 = 60 stopni C.
Przyrost temperatury Delta t wynosi 40 stopni.
Czas grzania 10 minut co t = 10 min * 60 sek/min dając
600 sek.
Obliczmy ile kilokalorii potrzeba na
ogrzanie podanej ilości wody
Ze wzorów na liczenie bilansu
cieplnego wynika, że ilośc ciepła
Q = m * c * ( t2 - t1 )
m - to masa 15 kg,
c - to ciepło właściwe wody wynoszące
1 kcal/kg * stopień, przyrost temperatury Delta
t wynosi 40 stopni
Q = 15 (kg) * 1 (kcal/kg *
stopień) * 40 (stopni) , po uproszczeniu jednostek,
znikają kg, stopnie, pozostają kalorie. Wynik powinien być w
kaloriach
Po przemnożeniu
wynosi:
Q =
600 kcal Tak wiec do podgrzania 15 litrów wody od 20 st do 60
st potrzebne jest 600 kcal
A jak to wygląda pod względem
elektrycznym. Ze znajomości podstaw elektrotechniki zależność na
pobieraną moc dla prądu stałego jest P = U * I
a dla prądu zmiennego P = U
* I* cos fi
U = 220 V, I = 11 A, zakładamy cos
fi = 0,85 zatem P = 220 (V) * 11 (A) * 0,85
po przemnożeniu wynosi 2057 W a wyrażone w KW = 2,057
kW.
Moc elektryczna działała w ciągu 10
minut czyli obliczone 600 sek. co dało efekt pracy A =
2,057 (kW) * 600 (sek) Zatem A = 1234.2 KW
sek
A = 1234,2 (kW sek) : 3600 (sek/h) po
obliczeniu liczb oraz jednostek otrzymamy A = 0,3428333kWh
1 kWh = 860 kcal/ kWh
czyli Q = 0,3428333(kWh) * 860 (kcal/ kWh)
co po przemnożeniu daje ilość ciepła
294,8 kcal zaokrąglimy do 300 kcal
Czyli
wniosek - do zagrzania tej ilości wody 15 litrów potrzeba
600 kcal, a
grzejąc grzałką Dave'a zużywamy
300 kcal czyli
połowę
tego co w konwencjonalnym układzie.
Zatem nabieram przekonania, iż to zaiste grzałka telekinetyczna.
A może tkwię w błędnym rozumowaniu.
Proszę
liczcie to i wyprowadźcie z błędu jeśli taki popełniłem ? Poprawka! Jeden z zasłużonych totaliztów
zauważył, że dla urządzeń typu grzałka wartość COSINUS FI nie
wynosi 0,85 jak przyjęto w obliczeniach, a 1 co zmienia wynik z
300 kalorii na około 347 kilo kalorii.
Z trójkąta mocy wynika, iż w
przypadku obciążenia czysto
oporowego współczynnik mocy jest równy jedności, co oznacza
przypadek idealny, ponieważ moc bierna jest równa zeru. W praktyce przypadki
idealne nie występują z powodu pojawiania się w obwodzie pojemności oraz indukcyjności,
zatem współczynnik mocy cos fi będzie bliski jedności bez
osiągania wartości 1 (jeden). Nie sądzę, że przerwa w obwodzie roboczym grzałki
miała charakter czysto oporowy - rezystancyjny. Zatem spieranie się jest
bezprzedmiotowe. Można to jedynie zmierzyć bezpośrednio właściwym miernikiem lub
pośrednio - obliczyć ze wskazań innych przyrządów.
Nawet gdyby współczynnik
wynosił 1, to i tak niewiele zmienia wniosek ogólny. Wynik z 300 kcal, na
wskazane 347 kcal (kilokalorii) to zaledwie nieco więcej niż pierwotne
obliczenie. A do ogrzania tej ilości wody w sposób tradycyjny potrzebne było 600
kcal, gdy przy grzałce, Petera Daysh Daveyego tą samą ilość zagrzejemy 300 lub
347 kilokaloriami - a to jest o wiele korzystniej.
Zatem podtrzymuję swój pogląd, iż to może być dowód na
występujące zjawisko telekinetyczne?