KIM BYŁEM ?   -   KIM JESTEM ?   -   GDZIE ZMIERZAM ?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Maryja Dziewica odwraca się tyłem!!!

29.05.2011

>Strona główna>Artykuły
 


Motto: Najbardziej wymowne wydarzenia
są najczęściej niepozorne.
 

 

To, co stało się w Christchurch w Nowej Zelandii (drugi, z trzech etapów korygowania moralności danej społeczności poprzez kataklizm) wydarzy się w najbliższej dekadzie jeszcze nie raz w różnych częściach świata.

Ludziom jest bardzo trudno zaakceptować fakt, że za kataklizmami, które nawiedzają świat stoi sam Bóg. Religie i postępowanie hierarchów religijnych różnych religii skutecznie wypaczyły obraz Boga (ludzie porównują to, co stwierdzają religie do tego, co robią duchowni). Równie mocne "zasługi" w ateizacji i promowaniu prymitywnego ateizmu ma ten wykoślawiony potworek, zwany "nauką ortodoksyjną".

Ludzie zorientowali się, że większości z nich chodzi tylko o pieniądze i "rząd dusz" - takich, czy innych wyznawców. Postępująca chciwość na pieniądze i dogadzanie tylko i wyłącznie uciechom materializmu wyobcowały człowieka z myślenia, że to wszechmocna istota o niewyobrażalnej inteligencji stworzyła świat. Bo przecież światem rządzi pieniądz, przemoc, seks i liczy się to - kto ma jakich znajomych, którzy załatwią mu dochodowe stanowisko.

Grzebanie się w tej filozofii odnosi swoje skutki w postaci reakcji wszechświatowego intelektu, któremu nie pozostaje inne wyjście, jak skutecznie skorygować daną społeczność (nic tak nie koryguje morale jak kataklizm, wojna, głód, niepewność, etc)

Są jednak wydarzenia, które spełniają rolę swoistych "małych, cichych cudów" - nie spektakularnych, jak to się oczekuje - ale bardzo wymownych.

Do takich wydarzeń należą przede wszystkim ocalałe pośród kataklizmów kościoły, meczety, świątynie, kapliczki, krzyże, etc. Wyjątkiem jest, kiedy zamiast religijności ludzie wypaczają istotę i sens przekazu religii - wtedy nawet świątynie też się rozpadają.

W Christchurch, 22 lutego, kiedy nawiedziło to miasto ("Kościół Chrystusa") drugie w skali kataklizmów trzęsienie ziemi, które niosło ze sobą 182 ofiary, wierni katedry w Christchurch otrzymali dość niezwykły i wymowny znak (który na dodatek na ich nieszczęście błędnie sobie wytłumaczyli).

Figura Maryi Dziewicy, która zawsze spoglądała na wiernych w tej katedrze, podczas trzęsienia odwróciła się tyłem do wiernych dokładnie o 180 stopni.

Niestety, ci, którzy znajdują się już w głębokiej fazie filozofii pasożytnictwa (czyli odejścia od wszelkich norm społecznych i moralnych) NIE są w stanie trzeźwo ocenić sytuacji i kompletnie poprzestawiali sobie na swoją modłę ten fakt odwrócenia się owej statuy. Otóż fakt, że ta figurka odwróciła się tyłem do wiernych (a przodem do okna) wytłumaczono że...Maryja spogląda na zniszczone miasto - tj. w ogóle nie odnotowano faktu, że owa statua spoglądała na wiernych a po trzęsieniu odwróciła się od nich o dokładnie 180 stopni - tylko wygodnie spreparowano sobie pogląd, że Maryja spogląda na cierpienie miasta, zamiast wytłumaczyć to sobie tak, jak powinni, że "Maryja odwróciła się tyłem, bo już nie może patrzeć, co ci wierni wyprawiają".

Film video - w 7 sekundzie widać ową statuę Maryi, która stoi w rozbitym oknie (tj. jest odwrócona tyłem do wiernych w Katedrze - a ściślej, do dzwonników w północnej wieży, na których owa Maryja Dziewica spoglądała, kiedy bili w dzwony)

 

Źródła w języku angielskim:

http://www.stuff.co.nz/national/christchurch-earthquake/5071410/Procession-gives-Mary-tour-of-damaged-site

http://deaconjohn1987.blogspot.com/2011/04/our-lady-turns-around-in-christchurch.html

http://eucharist.ning.com/video/christchurch-earthquake-63

http://www.stuff.co.nz/national/christchurch-earthquake/4750684/Catholicisms-Canterbury-spiritual-home-in-doubt