Oczywiście, że nie mogłem przejść
obojętnie obok artykułu znajdującego
się na stronie ZBAWIENIE.COM. Artykuł dotyczył wizji autora czym jest wg
niego ufo.
Właściwie już wcześniej zamierzałem napisać artykuł o tej niezwykłej
stronie, ale czekałem na "rewelacje" dotyczące UFO.
W skrócie: na stronie
zbawienie.com autor przedstawia teorie spiskowe, które mają na
celu...uwaga...zapoczątkowanie Nowego Porządku Świata: lucyferianizmu,
tj. gdzie nie będzie żadnej religii, żadnego porządku oprócz ślepego
posłuszeństwa lucyferowi, tj. diabłu. Tak, domyślam się co sobie Państwo
pomyśleli. Też przemknęło mi to przez myśl - ale ponieważ sam zajmuję
się UFOnautyką (i wiem, co znaczą nieustanne kpiny, drwiny i ironia jaka
pod adresem Jana Pająka i wszystkich, którzy go popierają jest wylewana
w Internecie), nie odrzuciłem a priori strony i autora - a wgłębiłem się
w słowa na powyższej stronie.
Już wcześniej narzucił mi się pewien schemat konstruowania przez
autora zbawienie.com swoich przekonań i wierzeń. Otóż schemat jest
prosty - co nie oznacza, że autorowi nie zajęło szmat czasu analizowanie
i przemyśliwanie swoich poglądów. Autor oparł swoje artykuły i stronę na
zasadniczej tezie:
(1) Wszystko, co napisane w Biblii musi być prawdą
(2) A skoro tak, wszystko porównuję do słów w Biblii i to,
co się nie zgadza z Biblią a raczej danym wyobrażeniem Biblii przez
autora "zbawienia" jest fundamentem teorii spiskowej.
Co ciekawe, z niektórymi poglądami autora nie sposób się nie zgodzić
- jednak autor próbuje dojść do Prawdy tylko jedną drogą, odrzucając
wszystko inne jako fałszywe lub dzieło Szatana. Zachęcam gorąco do
analizowania i czytania artykułów z tej strony - ale wyciągania faktów i
przyjrzenia się ich konstrukcji.
Jestem przekonany, że pomimo niektórych oczywistych słuszności (jak
to, że jesteśmy, jako społeczeństwo oszukiwani) autor zbytnio zaufał
swoim umiejętnościom i zaczął negować, jako znawca wszystkiego od nauki
(autor, nie mając wykształcenia w danej dziedzinie nawet wypuścił teorię
geocentryzmu, negując heliocentryzm). Autor
udowadnia, że zna się na bardzo wielu rzeczach - a najgorsze jest to, że
oparł swoje przekonania na źródle co prawda danym od Boga - ale owo
źródło było przez wieki wypaczane na potrzeby religijne. Wrażenie, jakie
odbieram po zapoznaniu się ze stroną zbawienie.com jest takie, że autor
jest dobry i jako rolnik i jako zaawansowany technik spawania w
przestrzeni kosmicznej. Owszem, jestem osobiście przekonany, że
wszechstronność jest konieczna i dobra - ale znowu bez przesady w drugą
stronę.
Nim przejdę do polemiki,
muszę podkreślić jedno: ZBAWIENIE.COM
dała mi dużo do myślenia. Mimo, iż autor czasem ociera się o
hipokryzję i zbytnie zaufanie swoim umiejętnościom poszukiwania prawdy,
jednak to właśnie tacy ludzie są moimi prawdziwymi przyjaciółmi: ich
zaangażowanie, pasja, poszukiwanie prawdy - nawet, jeśli jesteśmy w
błędzie - a być MUSIMY, bo jesteśmy ludźmi i na pewno w którymś momencie
musimy lub musieliśmy popełnić błąd, to jednak to właśnie takie strony i
tacy ludzie dają Nam do myślenia i każą od nowa spojrzeć na własne
przekonania.
POLEMIKA Z ARTYKUŁEM: UFO, CZY ISTNIEJĄ CYWILIZACJE POZAZIEMSKIE?
[Ponieważ staram się być konkretnym człowiekiem, elementy nieistotne
z tego artykułu pomijam zostawiając te najważniejsze]
Autor zbawienie.com od razu rzuca Nas na głęboką wodę. Twierdzi, że
jesteśmy ofiarami masowego kłamstwa, a media przygotowały masową
histerię dotyczącą ufo. Autor opiera swoje przekonanie na osobistym
doświadczeniu, że każda medialna wrzawa i histeria stanowi podwalinę
jakiegoś kłamstwa, które dokonywane jest na społeczeństwie.
I tutaj moje obserwacje są podobne - ale też nie twierdziłbym, że
absolutnie każda i w takim samym stopniu - autor zaś, nie mając
zielonego pojęcia o ufo swoje wrażenie, które przechodzi w nieokiełznaną
pewność przedstawia jako pewnik.
Autor ma rację, że ufo jest wykorzystywane i będzie wykorzystywane do
manipulowania ludźmi - ale na zasadzie takiej: "skoro ludzie tak się
tym interesują i wywołuje to emocje - będziemy wykorzystywać ten temat
do odwracania uwagi od istotnych rzeczy".
Niestety, prawda jest taka, że
zjawisko UFO jest realne, namacalne i jest faktem, tyle, że oficjalne
czynniki albo nawzajem siebie okłamują i są faktycznie przekonani, że to
tylko wymysły ludzi, albo potajemnie badają te niezwykłe wehikuły
udając, że temat można wrzucić do kosza. Myślę, że punktem zwrotnym w
całej historii UFO (jeśli chodzi o wykorzystanie UFO przez rządy) jest
słuchowisko z 1948 roku Wellsa "Wojna Światów", gdzie przez radio spiker
czytał jak kosmici z Marsa atakują Ziemię, a ludzie przerażeni wybiegali
z domów - zapanowała histeria. Myślę, że po prostu od tego momentu ktoś
mógł wpaść na pomysł wykorzystania ufo do dalszego zwodzenia zbaraniałej
ludzkości. Niektórzy mówią, że w nieodległej przyszłości rząd(y) będą
chciały wykorzystać przybyszów z UFO do manipulacji ludzkością
polegającą na tym, że wmówi się ludziom, że pochodzimy od kosmitów i że
mamy wobec nich dług wdzięczności oraz mamy im służyć.
Kolejnym dowodem na spisek jest wg autora Edgar Mitchell, astronauta
Apollo, który oficjalnie mówi, że rządy ukrywają ufo przed ludźmi.
Jednak autor Zbawienia skłania się do wersji, że Mitchell jest na
usługach rządu, który specjalnie każe mu to rozprzestrzeniać. A może po
prostu Mitchell jako astronauta faktycznie widział ufo a teraz po tylu
latach mu już nie zależy na trzymaniu tajemnicy?
I TUTAJ AUTOR ZABIERA SIĘ DO "ANALIZY" KOSMITÓW
- czyli do
czegoś, czego raczej dogłębnie nie zbadał.
Autor twierdzi, że nigdzie spośród milionów witryn o ufo nie ma
wyraźnego zdjęcia kosmity czy pojazdu ufo. Nawet te od Billy'ego Meiera,
wg autora sprawiają wrażenie
ważących nie więcej niż 15 kg. Po pierwsze autor opiera się na wrażeniu
- ja zaś mam wrażenie, że autor wszystko wrzuca do jednego worka, a
"analiza" ufo jest oparta o błędne i nie mające często pokrycia z
faktami teorie - i na podstawie tych fałszywych, niekompletnych i często
aż śmiesznych spraw autor buduje swoją wizję ufo - a później tę nie
mającą podstaw wizję "analizuje".
Przykładem zupełnie błędnej logiki myślenia, chociaż wątpliwe
czy autor w niektórych rozważaniach się nią posługiwał, jest zdanie, że
nie ma wyraźnego zdjęcia kosmity lub ufo. Ależ oczywiście, że nie ma! Bo
UFOnauci to istoty bardzo inteligentne i chcą się przed nami z wiadomych
powodów ukrywać - czy jakikolwiek tajny agent, sekta, grupa, która chce
pozostać w ukryciu nawołuje wszystkich do ujawniania faktów o sobie? Czy
gdzieś oficjalnie widzimy raport o zabójstwie Kennedy'ego, tajne księgi
Watykanu, czy inne tajemnice polityki? NIE! A dlaczego? Bo mają pozostać
w ukryciu przed ludźmi - czy to oznacza jednak, że one nie istnieją?
Oczywiście, że nie oznacza.
Tymczasem autor zabiera się do "analizy" kosmitów tak, jakby to były
istoty mało inteligentne. Tymczasem autor w ogóle nie spotkał się z Teorią Magnokraftu swojego
rodaka - przytacza zdania
amerykańskich "fachowców" od ufo - tymczasem pod nosem ma świetny
materiał, który ignoruje. Bo ignorować musi, gdyż niestety jest autorem
strony, w której posługuje się jedynie Biblią jako wyrocznią nieomylną.
Jak wspomniałem, przecież są też inne pisma, wiele starsze od Biblii a
także apokryfy (czyli pisma, które nie zostały uznane za godne bycia
włączonymi w skład Pisma Świętego). Aczkolwiek ja chylę nisko czoła
przed Biblią, chciałbym to podkreślić.
Autor zapomniał o technologii UFOnautów, ich inteligencji i poziomie
zła, który powoduje ich zachowaniami.
Autor Zbawienie.com przytacza jako przykład zdjęcie samolotu Boeing i
pyta, dlaczego ufo czy kosmici nie dadzą sobie zrobić zdjęcia jak na
wystawie w Zurichu - otóż odpowiedź jest powyżej, a na dodatek można
jeszcze dopowiedzieć: bo UFOnauci to nie piloci samolotów. Pilot
samolotu nie ma zadania ukrywać się przed ludźmi, ufonauci tak. Ludzie
nie dysponują technologią umożliwiająca znikanie z ekranów radaru, nie
mają magnokraftów na swoim wyposażeniu - ufonauci tak.
Stąd też niemal cała strona autora na temat istnienia bądź nie
istnienia ufo, to jedna wielka pomyłka, oprócz jednego zdania, autor
twierdzi, że:
"Manifestacje ufo, to nic innego jak manifestacje demonów".
Zgadza się, wiemy to nie od dziś. Tylko to jedno zdanie jest
prawdziwe, wiemy przecież, że istoty, które ludzie nazywali diabłami to
dzisiejsi ufonauci. Samo techniczne porównanie umiejętności diabła i
ufonauty i ich postępowania wobec ludzi przywodzą na myśl tylko jedno
zdanie, że obydwa rodzaje istot od zawsze zwodziły ludzkość i od zawsze
wpływały na decyzje królów, władców, polityków.
Jeśli więc prawdą jest, że nie mamy wpływu na to co się dzieje, a
jedynie na to jak przeżywamy życie, pozostaje Nam obserwować tylko to,
co się dzieje.
Cała witryna zbawienie.com ma, jak wspomniałem już, jedną wadę, która
paradoksalnie jest i zaletą. Otóż autor bezgranicznie ufa Bilbii, nie
dopuszczając myśli, że osadzanie się na Piśmie Świętym jako tylko
jedynym źródle również ma swoje wady. Autor nie przyjmuje np. żadnych
wątpliwości w tej kwestii. Dlatego tłumaczy sobie świat, NWO, teorie
spiskowe za pomocą Biblii. Jest to wadą dlatego, że opieranie się na
tylko jednym źródle zaślepia na wiedzę. Jest to zaletą dlatego, że
przynajmniej będziemy kiedyś wiedzieli, czy autor miał rację, czy się
mylił. Niebezpieczeństwo zaufania tylko jednemu źródłu niesie ze sobą
ryzyko. Ryzyko pomyłki błędnego zrozumienia. Lub też ryzyko błędnej
interpretacji Biblii, która sama w sobie jest cennym źródłem wiedzy,
jednak jej interpretacja jest niezwykle trudna.
Np. autor czuje się na tyle mocny intelektualnie, że obala nie tylko
ufo, czy tłumaczy teorie spiskowe, ale również twierdzi, że
Heliocentryzm (że Słońce tkwi w bezruchu, a Ziemia okrąża je) jest
bzdurą opartą na niczym i przedstawia teorię Geocentryzmu, czyli, że
Ziemia jest nieruchoma, Słońce dokonuje orbitowania wokół Ziemi - a
reszta planet okrąża i Ziemię i Słońce.
Oczywiście, żaden rozsądny człowiek nie odrzuca nawet najbardziej
nieprawdopodobnej teorii - tak robią ci, którzy oblekli
wykrochmalone kitle i udają, że są bogami prawdy. U autora powyższej
witryny razi to, że jak sam pisze:
"Niemniej siedząc na necie ponad 5 godzin
szukając opcji przeciwnych jakoś nie znalazłem żadnej witryny, która
obalałaby jednym pociągnięciem pióra ową niezwykłą i śmiałą teorię! "
Właśnie, TYLKO 5 godzin. Nie lata żmudnych obserwacji, badań, analiz,
czytania tekstów, czy nawet miesięcy - a autor robi tak z niemal każdą
ważną kwestią. Bezsprzecznie wierzy w poprawność np. geocentryzmu
spędzając zaledwie parę godzin. Co można zrobić przez 5 godzin? Zaledwie
uzyskać zarys czego szukać.
NIE chciałbym, aby Czytelnik odniósł wrażenie, że sprzeczam się bądź
analizuję autora "zbawienie.com" - jak powiedziałem, strona ta dała mi
wiele do myślenia, na podstawie jednak mojej wiedzy o ufo i tego, jak
autor zabrał się do jej "analizy" - oraz do wniosków jakich doszedł
kompletnie nie znając tematu, mogę przypuszczać, że z pozostałymi teoriami zrobił podobnie. Co NIE oznacza, że w jakichś tematach autor
nie ma racji. Być może ma - chodzi jednak tylko i wyłącznie o sposób
traktowania po macoszemu pewnych ważnych kwestii. Owszem, jest to
niestety i moją bolączką - i każdego poszukiwacza prawdy - że aby zająć
się jedną kwestią ściśle, należałoby poświęcić bardzo wiele czasu,
zaniedbując inne dziedziny. Jeśli jednak posiada się pewien fundament,
można pozwolić sobie na nie skupianie się na detalach, które i tak nic
nowego nie wnoszą do danej sprawy.
Nadal jednak będę czytać zbawienie.com - bo pomimo pewnych
nieścisłości jest bardzo ciekawa. Nawet, jeśli nie zgadzamy się z
poglądami autora - to są rzeczy które powinno się czytać - albo dlatego,
żeby potwierdzać przypuszczenia autora, albo po to, aby być coraz
bardziej pewnym tego, że się myli.
|