ZDJĘCIA (FOTO) SATELITARNE
HURAGANU W BIRMIE >>>
Kilka miesięcy temu prof. Pająk opisał huragan w Birmie jako
uformowany technicznie przez UFOnautów. Nie miałem czasu, aby się tym
zająć, ale teraz do tego wracam i zaprezentuję zdjęcia, które podpierają
teorię prof. Pająka.
Najkrócej mówiąc, aby rozpoznać huragany formowane technicznie przez
ufonautów za pomocą magnokraftu, należy wiedzieć, czego szukać.
Sprawa staje się prostsza, kiedy poznamy sposób cyrkulacji
przeciw-materii, której z kolei cyrkulacje sterują pogodą (wyże i niże).
Jeśli mamy do czynienia z naturalnym huraganem,
ma on swój odpowiednik na drugiej półkuli (który kręci się w odwrotną
stronę od tego drugiego) - ten odpowiednik istnieje zawsze - z wyjątkiem
sytuacji, kiedy huragan formowany jest technicznie przez ufo. Ten drugi
huragan zwykle szaleje po pustym oceanie, dlatego też w telewizjach
raportowane są te, które uderzają w ląd i szkodzą państwom i ludziom
(zazwyczaj nikt nie wspomina o tym drugim).
Na półkuli północnej globu ziemskiego, huragany tworzą się
lewoskrętnie.
Na półkuli południowej tworzą się huragany - prawoskrętnie.
Proszę spojrzeć na poniższy rysunek:

Nie tylko Huragan Katrina, który był inteligentnie kierowany, ale
wiele innych huraganów było wywołanych technicznie za pomocą magnokraftu.
W Birmie, latem 2008 roku miało miejsce bardzo niecodzienne zjawisko.
Otóż kraj ten został spustoszony przez...dwa huragany
jednocześnie
(!)
Teraz dopiero można wyjaśnić, w jaki sposób działają wiatry i
huragany. Otóż Ziemia przecinana jest przez stałą ilość wstąg
przeciw-materii, która przyjmuje kształt ogromnych, poskręcanych
nieregularnie "węży". Przesuwają się one leniwie przecinając średnicę
Ziemi - najłatwiej tam, gdzie ziemia posiada pęknięcia, rzadzizny w
skorupie. Mało tego, że cyrkulują po okręgach wylatując z jednej strony
ziemi a wlatując z drugiej - to kręcą się wokół własne osi (jak
wał samochodu albo jak wiertło wiertarki). Mają one zazwyczaj olbrzymią średnicę: wtedy mówimy o
wyżu, który objawia się generalnie piękną pogodą. Kiedy jednak te wstęgi
przeciw materii zawężają się, otrzymujemy niże - czyli zazwyczaj złą
pogodę.
Może i rysunek pod spodem jest koślawy, ale w podstawowy sposób
wyjaśnia jak wstęgi przeciw materii wnikają w ziemię, by ulatywać z
drugiej strony globu.

Pędniki magnokraftu wyłapują wiry niżowe - zawężają je do bardzo
małych rozmiarów i przeciskają przez pędniki - co wywołuje olbrzymie
siły i energię. Wtedy tworzą się tornada.
Natomiast kiedy tworzą się olbrzymie cyklony - udział w przeciskaniu
przeciw-materii biorą całe flotylle i dziesiątki załóg magnokraftów.
Moim zdaniem nieco przypomina to dziecięcego bączka - wystarczy go raz
mocno rozkręcić, by potem tylko od czasu do czasu dostarczyć siły, to
znaczy: kiedy już raz ufoanuci wyłapią taki niż przeciw-materii i
odpowiednio go "rozkręcą" zapewne później tylko niewielka część
wehikułów ufo jest wymagana do jego podtrzymywania.
Słynny huragan o którym oglądałem dokument, niestety nazwy huraganu
nie pamiętam, ani nie pamiętam tez wysp, na których ów potężny huragan
się zatrzymał (chyba to były Azory, ale mogę być w błędzie, w każdym
razie był owemu huraganowi poświęcony obszerny materiał w dokumencie o
huraganach) na dwa dni nad pewnymi wyspami, które były porośnięte
namorzynami i krzewami - które (te wyspy) rozciągnięte na olbrzymiej
długości nie tylko ratowały tamten ekosystem przed katastrofami
huraganowymi, ale skutecznie obniżały siłę huraganów i powodowały, że
rafa koralowa była nietknięta.
Ku zdumieniu naukowców (jak zwykle oni zawsze są zdumieni i próbują
"naturalnymi" wyjaśnieniami pojąć, jak coś było możliwe) huragan ten
zatrzymał się na 2 dni nad owymi wyspami nagle, jakby był sterowany
zdalnie i szalejąc tam przez właśnie dwa dni zniszczył owe namorzyny i
krzewy, które chroniły dalszą część oceanu i osłabiały ich moc.
Od
kiedy to huragany sobie wybierają, gdzie mają się zatrzymać???
Co z tym Nargisem?
Otóż ufonauci byli na tyle bezczelni i pewni swojej potęgi - no bo
przecież naukowcy patrzą, ale nie widzą - więc w Birmie w 2008 roku
spowodowali atak tak bezczelny, że po prostu szczęka opada.
Normalnie zawsze huragany wywołane przez ufonautów wyglądały tak:
ufonauci wypatrywali, gdzie tworzą się niże i warunki do utworzenia
huraganu. Odczekiwali na dogodne warunki pogodowe, potem zaczynali
formować pod osłoną chmur (lub najczęściej w nocy) huragan - i zabierali
taką np. Katrinę w 2005 roku aby podniszczyć gospodarkę USA i zabić
mnóstwo ludzi.
W Birmie jednak - byli na tyle bezczelni, że postanowili wdrożyć inną
metodę ataku na ludzkość.
Jeden huragan to było za mało - postanowili więc stworzyć
NA DRUGIEJ PÓŁKULI ZIEMI drugi
huragan - przyholować go do tego pierwotnego i razem uderzyć na Birmę -
w biedotę. Szokujące jest to, że przecież nawet sami naukowcy wiedzą
doskonale, że huragany prawoskrętne na półkuli północnej NIE
występują!!! W ogóle nic ich nie zdziwiło, jak to możliwe, że przez
setki lat na półkuli północnej były tylko huragany lewoskrętne - a nagle
jeden z nich został dołączony do prawoskrętnego. SZOK!
Niestety, ponieważ huragan tworzony był przez wehikuły w nocy -
wyraźne zdjęcia satelitarne mamy dopiero z następnego dnia (dni) - ale
mimo to widać, że dolny huragan jest prawoskrętny, zamiast lewoskrętny.
Cóż więc chcieli osiągnąć ufonauci za pomocą 2 huraganów zlepionych
ze sobą? Otóż co się dzieje, kiedy dwie zębatki zachodzą na siebie?
Wciągają podsunięte elementy miażdżąc je! Ufonauci nie tylko tymi dwoma
huraganami złapali ścianę wody uderzając tą ścianą później na Birmę -
ale huragany działały na zasadzie odkurzacza (nad lądem) dodatkowo
niszczącego.
Ponieważ jednak ten drugi huragan był przyholowany z drugiej półkuli,
na której oryginalnie został stworzony, po spełnieniu swojej roli, kiedy
wehikuły przestały działać - natychmiast wrócił na swoje poprzednie
miejsce. Nieco przypomina to psa zerwanego z łańcucha.
Ale najważniejsze: na zdjęciach widać wyraźnie, że prawoskrętny
huragan z południowej półkuli, który został przyholowany na północną,
pomimo olbrzymich sił pędników, stara się wrócić naturalnymi siłami do
lewoskrętności - co objawia się brakiem drugiego oka cyklonu i
zwichrowaniem ramion cyklonu - w tym górnym, oryginalnym huraganie są
wyraźnie lewoskrętne - w dolnym (tym przyholowanym) wydają się jakby
"wyprostowywać".
Czarnymi kółkami zaznaczyłem bardzo dziwne wklęśnięcia w
środkach huraganu - moim zdaniem są to działające flotylle ufo, które
"holują" huragan.
Na pierwszym zdjęciu
widzimy ogólnie obydwa huragany kierujące się w stronę lądu

Na drugim zdjęciu mamy zaznaczoną
inteligentną trajektorię (tor) podążania obydwu huraganów, które
niosły ze sobą ścianę wody, dla zwiększenia siły.

Kolorowe kropki pokazują tor podążania huraganów
naniesione na zdjęcie satelitarne. Jak widać, huragany doszły daleko w
głąb Birmy.
UWAGA, POD SPODEM OLBRZYMIE ZDJĘCIE
SATELITARNE, BARDZO WYRAŹNIE POKAZUJĄCE KONSTRUKCJĘ
HURAGANÓW - ZDJĘCIE ZAJMUJE 5 MB!!!! -
Rozdzielczość 5600 x 7200
Pobierz olbrzymiej rozdzielczości zdjęcie satelitarne Huraganu Nargis
>>> (kliknij na linku prawym klawiszem myszy a następnie "Zapisz
element docelowy jako...")

WRÓĆ DO STRONY Z
ARTYKUŁAMI

WRÓĆ DO STRONY GŁÓWNEJ
|