KIM BYŁEM ?   -   KIM JESTEM ?   -   GDZIE ZMIERZAM ?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Hawking: Wiara w niebo to bajka.

23.05.2011

>Strona główna>Artykuły
 

Tego Pana znają wszyscy. Stephen Hawking, jeden z bardziej znanych astrofizyków na świecie, który ze względu na swoją chorobę porozumiewa się za pomocą specjalnego modulatora głosowego oraz porusza się na wózku inwalidzkim, po raz kolejny zabrał głos w sprawie Boga.

Znany jest jego pogląd na temat wszechświata - z którym ja prywatnie się kompletnie nie zgadzam - tj. jest wielkim zwolennikiem Wielkiego Wybuchu.

Udzielił gazecie The Guardian wywiadu, w którym powiedział: "Nieba nie ma. To bajka". A dokładniej powiedział: A belief that heaven or an afterlife awaits us is a "fairy story" for people afraid of death"

Tłumacząc na polski: "Wiara że niebo lub życie po śmierci na Nas oczekują jest bajką dla ludzi bojących się śmierci".

Stephen Hawking od lat wojuje z Bogiem, jednak jak się wydaje, ostatnie lata ta walka przybiera na sile. Bardzo interesujący jest wątek, który poruszył prof. Pająk na swojej stronie o tolerancji Boga dla cierpienia, tam również został poruszony wątek prof. Hawkinga (punkt #D2).

Fundacja Nautilus poruszyła również kwestię byłej żony Pana Hawkinga, która w sądzie zeznała, że chce się rozwieźć z Hawkingiem ponieważ ten ma ciągłe pretensje do...Boga, że uczynił kaleką właśnie jego. Narzekania męża ponoć miały być przyczyną jej decyzji.

Oznacza to, że dawniej S. Hawking wyznawał pogląd  istnienia i funkcjonowania istoty wyższej od Nas. Jednak od kilku kat nasilił swój brak akceptacji dla Boga we wszechświecie.

Byłoby bardzo ciekawe wiedzieć, dlaczego niektórych wojujących ateistów z Bogiem karze właśnie tak, jak Hawkinga, a niektórych (jak Dawkins) nie. Czyżby mogło tutaj chodzić o wyrażony w Biblii pogląd, że niektórzy "będą szli gładko po tafli szkła wprost do ciemności" stąd też pozornie mogłoby się wydawać, że kara ich ominie?